Większość z nas robi wiele zdjęć.
Ale najczęściej przechowujemy je w telefonie,
komputerze i innych nośnikach.
A ja tęsknię za czasami kiedy zdjęcia były wywoływane i wklejane do albumu.
Do tej pory ( co prawda bardzo rzadko, bo wiecznie biegniemy przez życie a nie idziemy)
gdy się spotykamy przeglądamy stare zdjęcia.
Moje z dzieciństwa, mojej mamy, stare zdjęcia ciotek z dawnej epoki.
Cudowny czas.
I dzisiaj miałam przyjemność wykonać i zacząć prowadzić album rodzinny.
Mam nadzieję, że za troszkę zrobi się bardzo gruby.
"Podróże małe i duże".
Takie kilkudniowe i takie na całe życie.
Album jest bardzo duży 32 na 32 centymetry.
Trudno było go sfotografować.
Wszystko co stare zaczyna być modne.
Może czas wrócić do albumów :-)
Ściskam Was serdecznie :-*
Avaler
Pięknie zaprojektowałaś album...bardzo mi się podoba:-)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :-)
Usuńale uroczy! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Dorotko :-)
UsuńNa bogato :) Jestem ciekawa czy kompozycja z okładki przetrwa przez wiele lat użytkowania ;)
OdpowiedzUsuńZgadam się co do wywoływania zdjęć, sama staram się co jakiś czas wybrać co nieco i mieć na papierze w albumie. Problem tylko w tym, że komórkami i aparatami cyfrowymi robimy takie mnóstwo zdjęć, że trzeba sporo czasu, aby wybrać te najlepsze zdjęcia :) Ale warto!
Janiu z tym albumem będzie następna historia. Też o tym myślałam czy przetrwa i coś tam wymyśliłam. Mam nadzieję to później pokazać. A co do wyboru zdjęć też uważam że warto wybrać kilka i je potem wspólnie przeglądać :-)
Usuń