niedziela, 19 lutego 2017

Pierwsze kwiaty.

 W końcu po długich przymiarkach wybrałam się na szkolenie.
 Wykonywaliśmy kwiaty z pianki.
No i przepadłam.
Zakochałam się.
Coś kochliwa jestem, bo to moja kolejna miłość.
 Ale trudno się dziwić.
Wczoraj miałam przyjemność pod czujnym okiem
wykonywać kwiaty z pianki.
 Przemiła, utalentowana i skromna nauczycielka
i coś udało się zrobić.
 




 
 
Pozdrawiam Wszystkich serdecznie i
dziękuję za każde miłe słowo.
 
 
Avaler.

13 komentarzy:

  1. Bożenko jak na pierwszy raz kwiatuszki z foamiranu wyszły Ci prześliczne:). Tak nie dziwię Ci się, że jesteś w foamiranie i kwiatkach z niego wykonanych zakochana, ponieważ każdy jest inny i można je cieniować na 1000 odcieni:) i w nieskończoność:). Buziaki i pozdrowionka:).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj prawda można poszaleć kolorystycznie. Nie będę teraz kombinować, że nie mam jakiegoś kwiatka w odpowiednim kolorze :-)Po prostu go zrobię. I buzia się śmieje.

      Usuń
  2. ależ cudne kwiatuchy wyczarowałaś!!! podziw i pełen zachwyt:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och dziękuje, czasami coś się odkrywa nowego i sprawia ono tyle radości :-)

      Usuń
  3. Śliczne kwiatuszki. Wcale się nie dziwie, że "przepadłaś" ja już też się zaopatrzyłam w foamiran i mam zamiar w tej kwestii podziałać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetna sprawa, koniecznie pochwal się swoimi, powodzenia :-)

      Usuń
  4. Cudne, dopiero się uczysz, a wyszły ci świetnie, ten niebieski jest wow :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niebieski to mój ulubiony, no jak mogłoby być inaczej :-)

      Usuń
  5. Też jestem zadowolona, każdy mi się podoba. Może teraz przerzucę się na kwiaty :-D Dziękuję za miłe słowa. Miłego dnia :-)

    OdpowiedzUsuń