wtorek, 21 lipca 2015

Zmasowany atak :-)

 TO było coś. Pięć kartek na jeden ślub.
 Zdarzało mi się robić dwie, bardzo rzadko 3 ale pięć jeszcze nie.
 Oczywiście każda miała być inna.
I kto mnie w to wrobił?
 Moja serdeczna koleżanka :-)
 Dziękuję za wyzwanie, słyszałam, że dałam radę :-)
 


 
Biała z małymi dodatkami srebra, nie pamiętam kiedy taką robiłam,
mam nadzieje, że i Wam się spodoba :-)
Pozdrawia serdecznie i dziękuję za miłe słowa :-)
Avaler
 

6 komentarzy: